Przeważnie nasze domy mają reprezentacyjną fasadę od ulicy oraz prywatną od strony ogrodu. Front ma stanowić naszą wizytówkę wobec przechodniów, sąsiadów i gości, jednocześnie zazdrośnie chroniąc naszej prywatności, natomiast na tyłach budynku można pozwolić sobie chociażby na większe przeszklenia bez narażenia na szwank intymnej atmosfery. Czy tak właśnie wygląda Wasz dom? Wyobraźcie sobie teraz, że byłby on na widoku
z dosłownie każdej strony! Co musielibyście zmienić, aby poczuć się swobodnie?
Takiemu wyzwaniu musieli sprostać nasi eksperci z Korei Południowej. Stworzyli niesamowicie ambitny projekt, który dzisiaj Wam przybliżymy. Za jego realizacją stoi biuro inżynieryjne Choihongjong.
Przestrzeń mieszkalna konstrukcji, po której chcemy Was dzisiaj oprowadzić to 231.62m² na działce o powierzchni 1160 m². Imponująco, prawda? Budynek ma dwa poziomy oraz piwnice pod częścią zabudować. Faktycznie wydaje się być odsłonięty z każdej strony, co dzieje się za sprawą lokalizacji na rzadko zalesionym spadku terenu. Różnice poziomów nasi profesjonaliści potraktowali ciekawie – spójrzcie na sekretny wjazd na podziemny garaż, który widać po lewej stronie.
Wspomniane przed chwilą wymiary brzmią imponująco, jednak wbrew pozorom nie są wynikiem kaprysu bogacza. Budynek ten został skonstruowany, by spełnić potrzeby kilku rodzin, a konkretnie kilku pokoleń tej samej rodziny. Jest on niejako nową formą domków szeregowych, których właściciele powiązani się nie tylko sąsiedztwem, ale i więzami krwi. Każda z części może funkcjonować samodzielnie, jednak łatwo będzie także spędzać czas razem w przestrzeni publicznej.
Zanim powrócimy do kwestii praktycznych rozwiązań, musimy poświęcić chwilę na kontemplację piękna tego minimalistycznego projektu. Geometria olśniewa na każdym kroku! Kontrasty jasnych i ciemnych kolorów, ogromne przeszklenia chowany w wysuniętych do przodu ramach
… po prostu poezja.
Wewnętrznyogród
Skrzydło, które przed chwilą widzieliśmy od frontu, teraz pokazuje nam się z boku. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć założenie całego projektu, bowiem teraz znajdujemy się na podjeździe od strony ulicy. Kończy się on kamiennym murkiem i metalowym ogrodzeniem, przez które rozciąga się widok na ogród z równo przystrzyżonym trawnikiem. Zobaczcie co za widok mają mieszkańcy tego wyjątkowego budynku!
Aby właściciele w pełni mogli cieszyć się ogrodem oraz zachwycającym krajobrazem, nasi profesjonaliści zaprojektowali system tarasów, które rozciągają się wzdłuż budynku. Znajdziemy je tak na piętrze, jak i na parterze. Ich podłoże to, w przypadku niższego poziomu, betonowe płyty. Nie ma różnicy wysokości pomiędzy nimi a trawnikiem. Na piętro z kolei wybrano drewno, które dla bezpieczeństwa otoczono szklaną balustradą.
Każda z części mogłaby stanowić osobny budynek i jako taki z resztą została zaprojektowana. Całkowicie samodzielne skrzydła posiadają we wnętrzach wszystko, czego potrzeba do wygodnego funkcjonowania rodzinie. Chociaż może nam to się wydać nieco dziwne, przecież i w Polsce często dwa pokolenia żyją na osobnych piętrach budynków z własną kuchnią. Być blisko, ale na swoim – wydaje się, że takim myśleniem kierują się także młodzi po drugiej stronie globu.
Kształt bryły, usytuowanie jej części oraz ich otwarcie na na ogród wskazywało, że architektom zależało na stworzeniu miejsca do życia, w którym obcowanie z naturą byłoby codziennością. Dlatego też nie dziwi wykorzystanie we wnętrzu naturalnych materiałów. To, co widzieliśmy na zewnątrz, jest spójne z tym, co czeka na nas wewnątrz. Drewno i kamień tworzą fantastyczne aranżacje.
Zaintrygowała Was koreańska architektura? Zajrzyjcie tutaj, aby poznać projekt nieco mniejszy w skali: Dom jednorodzinny, którego zapragniecie!